Sok, proszek, suszone lub świeże ziele. Tulsi znajdziesz pod różnymi postaciami. Dlaczego powinna na stałe być w Twojej kuchni? Czym jest i dlaczego uważane jest w Indiach za jedno z najświętszych ziół? Tu znajdziesz praktyczne informacje, na co pomaga i w jakiej formie możesz ją spożywać.
Święta bazylia – co to jest
Tulsi, Tulasi – to roślina pochodząca z Azji. W polskich warunkach roślina jednoroczna, uprawiana w doniczce. Z wyglądu przypomina znaną nam bazylię drobnolistną, choć tulsi ma bardziej omszone listki.
W celach leczniczych wykorzystuje się zarówno kwiaty, nasiona, liście jak i korzenie.
Jak stosować
Ajurweda hierarchizuje siłę leczniczą ziół w zależności od formy podania.
Najsilniejsze działanie zawsze ma świeży sok wyciśnięty ze świeżej rośliny. W Polsce trudno o dużą ilość świeżych liści, z których wyciśniesz 10 ml soku dziennie. Ale w sklepach internetowych z ajurwedyjskimi produktami spokojnie znajdziesz gotowy sok.
Dawkowanie:
Oczywiście tak, jak wskazuje producent na etykiecie. Najbezpieczniejsza dawka to 5-10 ml dziennie. Sok ma smak cierpko-gorzki. A takie właśnie smaki mają właściwości terapeutyczne.
Kolejne co do siły działania są sproszkowane zioła. Również zakupisz je na stronach internetowych. Bezpieczna dzienna dawka to do 3 gram dziennie.
Z dostępnych form zostaje nam jeszcze tulsi w postaci suszonej herbaty. Również dostępna, choć zauważyłam, że są momenty, gdy trzeba poczekać na jej dostępność. Pewnie z racji tego, że jest coraz bardziej popularna i rozchwytywana.
Zwróć uwagę, by kupić czystą herbatę tzn. nie mieszankę z innymi ziołami czy np. zieloną herbatą. Co dla mnie jest trochę oszukiwaniem klienta. Herbata zielona jest takim wypełniaczem, który ma zupełnie inne właściwości niż tulsi.
Dawkowanie:
Wg ajurwedy napary ciepłe i zimne to takie formy podawania ziół, które mają najmniejszą moc leczniczą ale są bezpieczne i możesz je popijać każdego dnia.
Bo pamiętaj, że wszystko w nadmiarze może szkodzić. Nawet zioła.
Uprawiaj w doniczce
Jak ogrodniczka – amatorka mam wręcz obowiązek 🙂 Ci powiedzieć, że możesz uprawiać swoją własną bazylię w doniczce na parapecie. Uprawia się ja dokładnie tak jak doskonale znaną Ci bazylię włoską. W dowolnym sklepie ogrodniczym bez problemu zakupisz za 2 złote paczkę nasion, które pozwolą Ci obsadzić wszystkie parapety w domu.
Moja nauczycielka z Indii mówiła mi, że w Indiach uważają, że jeśli w danym domostwie rośnie tulsi, to tam panuje szczęście i dostatek. Ładne. Dodałabym też, ze domownicy sa zdrowsi i radośniejsi, bo bazylia ma ogrom właściwości terapeutycznych.
Na co i po co stosować tulsi?
Generalnie na całe Twoje zdrowie. Dlaczego? Bo wspiera cztery układy, które najszybciej dotykają różne dolegliwości: układ pokarmowy, układ nerwowy, rozrodczy i oddechowy.
Infekcje:
1.Jeśli widzisz u siebie symptomy podniesionej Vaty czyli masz jakiekolwiek problemy z:
- układem trawiennym (wzdęcia, zaparcia, gazy, bóle brzucha, słabe trawienie i przyswajanie),
- z układem nerwowym (lęki, niepokoje, spadki nastrojów, słaba koncentracja i pamięć, problemy ze snem),
- z układem rozrodczym (bolesne, nieregularne miesiączki, brak miesiączki, uciążliwy PMS)
- lub jako kobieta planująca ciążę szczególnie ważna jest dla ciebie troska o twoją płodność,
to herbata tulsi wspiera te układy.
2. Jest bardzo dobrym wspomagaczem w przypadku przeziębień, grypy, Covida. Bierz ją za każdym razem w przypadku infekcji układu oddechowego. Pij herbatę profilaktycznie, by wzmacniać układ oddechowy.
3. Jeśli masz problem z nadmiarem flegmy, ciągłym katarem, zatokami – stosuj tulsi.
4. Pomaga przy infekcjach w i r u s o w y c h.
5. Wspiera odporność, gdy pijesz ją regularnie.
Lekkość „bycia”
6. Ma właściwości mocno sattwiczne. Brzmi egzotycznie ale to nic innego jak wpływ na funkcjonowanie Twojego umysłu. Sattwiczny umysł to umysł lekki. Wzmacniasz klarowność, jasność myślenia, radość i spokój. I nie chodzi tu o jakieś właściwości uspokajające jak nasza melisa. Nie. Chodzi o lekkość i radość bycia. Jest Ci lżej, promienniej, radośniej.
Oczyszczanie i trawienie
7. O poranku możesz wypić filiżankę ciepłego naparu, by rozbudzić swój ogień trawienny, który po całej nocy jest jeszcze „nierozruszany”
8. To pierwszy zastrzyk energii i świetna alternatywa dla kawy!
9. Wg ajurwedy tulsi jest cierpkie i gorzkie. A to oznacza, że ma właściwości delikatnie oczyszczające. A produkty oczyszczające powinny być naturalnie w Twojej diecie, bo ciało codziennie potrzebuje sie oczyścić. Zbyt wiele toksyn nas otacza, w pokarmach, które spożywamy, w powietrzu, które wdychamy czy w trybie życia siedzącym, przed ekranem, w ciągłym kontakcie z telefonem.
10. Jeśli masz dostęp do świeżych liści, możesz robić zewnętrzne okłady, by poradzić sobie ze stanami grzybicznymi skóry.
Myślę, że lista jest na tyle imponująca, że przekonała Cię i zachęciła do tego, by wyposażyć swoją kuchenną apteczkę (bo jedzeniem się leczy!).
Masz pytania? Zostaw komentarz, chętnie odpiszę.